Poplista

1
Enrique Iglesias x Pitbull x IAmChino Tamo bien
2
David Guetta & Sia Beautiful People
3
Carla Fernandes Co, jeśli?

Co było grane?

19:26
Blanka Guilty
19:28
Kuban / Mrozu / Favst Zanim spadnie deszcz
19:32
sanah / Kasia Kowalska Kiedy umrę kochanie (H. Poświatowska)

Sąsiadka dokarmiała jej kota. Sprawa skończyła się w sądzie

W Zurychu doszło do niecodziennej rozprawy sądowej, której przedmiotem był spór między dwiema sąsiadkami o prawo do opieki nad kotem. Sprawa, która zaczęła się od dokarmiania zwierzaka przez jedną z kobiet, zakończyła się niespodziewanym porozumieniem przed sądem.
fot. Shutterstock

Początek konfliktu. Kot między dwoma domami

Historia, która trafiła na łamy mediów, rozpoczęła się w spokojnej dzielnicy Zurychu, gdzie 68-letnia kobieta zaczęła dokarmiać kota swojej sąsiadki. Kot, o imieniu Leo, zaczął regularnie odwiedzać mieszkanie kobiety, zachęcony specjalnie zamontowaną dla niego klapką w drzwiach. Właścicielka zwierzaka, zaniepokojona sytuacją, wielokrotnie próbowała przekonać sąsiadkę do zaprzestania dokarmiania Leo, obawiając się, że w ten sposób próbuje ona przywłaszczyć sobie zwierzę.

Próby rozwiązania problemu poza sądem

Właścicielka Leo nie składała broni i próbowała różnych sposobów, aby odwieść sąsiadkę od dokarmiania kota. Od rozmów twarzą w twarz, przez pisemne prośby, aż po próby mediacji. Niestety, wszystkie te działania nie przyniosły oczekiwanego skutku, co ostatecznie doprowadziło do złożenia skargi do sądu. Prokurator wyznaczył grzywnę dla 68-letniej kobiety, jednak ta odmówiła jej zapłacenia, co jeszcze bardziej skomplikowało sprawę.

Sądowa batalia o czworonożnego przyjaciela

Sprawa trafiła przed sąd w Zurychu, gdzie obie strony, reprezentowane przez swoich adwokatów, miały szansę na polubowne rozwiązanie konfliktu. Szwajcarskie prawo, choć nie traktuje okazyjnego dokarmiania cudzego kota jako przestępstwo, to jednak w przypadku systematycznego dokarmiania, może to być uznane za bezprawne przywłaszczenie. Oskarżona nie przyznała się do winy, co jeszcze bardziej zaostrzyło sytuację.

Nietypowe zakończenie sprawy. Kto zatrzymał kota?

Rozprawa zakończyła się w sposób, którego nikt się nie spodziewał. Po negocjacjach za zamkniętymi drzwiami, 68-letnia kobieta zatrzymała kota, a jego poprzednia właścicielka wycofała swoją skargę. To zaskakujące rozwiązanie pokazuje, jak nieprzewidywalny może być finał sądowych sporów, szczególnie tych dotyczących opieki nad zwierzętami.

źródło: rmf.fm, PAP

Czytaj dalej:
Polecamy

Więcej z kategorii: Hot news

Najchętniej czytane