Nie roluj ubrań w walizce! Ta technika jest znacznie lepsza

Planujesz zagraniczną podróż i już martwisz się, jak upchnąć wszystkie rzeczy do walizki? Znamy sposób, który odmieni twoje podejście do pakowania! Poznaj technikę, dzięki której zyskasz więcej miejsca i unikniesz stresu na lotnisku.
fot. Shutterstock

Koniec z upychaniem – czas na sprytne pakowanie

Pakowanie walizki to dla wielu podróżników prawdziwe wyzwanie. Ograniczenia bagażowe linii lotniczych potrafią skutecznie uprzykrzyć życie nawet najbardziej doświadczonym globtroterom. Próbujemy różnych sposobów: upychania, ściskania, a nawet... siadania na walizce, by ją zamknąć. Najpopularniejszą metodą w ostatnich latach stało się rolowanie ubrań. Jednak okazuje się, że istnieje jeszcze lepszy sposób, który pozwoli ci zaoszczędzić jeszcze więcej miejsca!

Technika KonMari – japoński sekret oszczędzania przestrzeni

Metoda, która podbija świat, to KonMari folding, czyli technika składania ubrań spopularyzowana przez japońską ekspertkę od porządków, Marie Kondo. Na czym polega ten trik? Zamiast zwijać ubrania w rulony, składa się je w prostokąty, które następnie ustawia się pionowo w walizce – niczym książki na półce. Dzięki temu nie tylko zyskujesz miejsce, ale także łatwiej odnajdziesz potrzebny element garderoby bez przekopywania całej zawartości bagażu.

Jak zastosować metodę KonMari?

To proste! Weź wybrany element odzieży, złóż jeden bok do środka, następnie drugi, tworząc prostokąt. Potem złóż ubranie wzdłuż na pół, a następnie na trzy części, aż powstanie mały prostokąt. Tak przygotowane ubrania ustawiaj pionowo, jeden obok drugiego. Efekt? Więcej miejsca i porządek w walizce gwarantowany.

Pakowanie na miarę XXI wieku – próżniowe worki i organizery

Jeśli chcesz pójść o krok dalej, sięgnij po worki próżniowe. Wystarczy włożyć ubrania do specjalnego worka, szczelnie go zamknąć i odessać powietrze odkurzaczem. Ubrania zajmą o połowę mniej miejsca, a ty zyskasz dodatkową przestrzeń na pamiątki z podróży.

Nie zapominaj też o organizerach na biżuterię i kable. Dzięki nim twoje akcesoria będą zawsze pod ręką i nie ulegną splątaniu. To mały gadżet, który potrafi zaoszczędzić mnóstwo nerwów na wyjeździe.

Mniej znaczy więcej – ogranicz ilość kosmetyków

Wielu z nas pakuje do walizki duże butelki szamponu, żelu pod prysznic czy balsamu. Tymczasem większość hoteli oferuje te produkty w standardzie. Jeśli wybierasz się na dłużej, rozważ zakup kosmetyków na miejscu lub zamówienie ich z dostawą do hotelu przed swoim przyjazdem. To prosty sposób, by podróżować lżej i nie martwić się o przekroczenie limitu bagażu.

źródło: express.co.uk

Czytaj dalej: