Poplista

1
Alex Warren Ordinary
2
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
3
Dennis Lloyd Mad World

Co było grane?

00:30
Aya RL Skóra
00:35
Enej Symetryczno-liryczna
00:38
Sonny Fodera / Clementine Douglas Tell Me

Zaskakujące wyznanie tuż po finale „TzG”. Jeschke ujawnił nt. Jeleniewskiej

Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke wygrali 16. edycję „Tańca z gwiazdami”. W rozmowie z RMF FM ujawnili, jak wyglądały ich treningi. Tancerz nie krył, że w ich przypadku role nieco się odwróciły.
„Taniec z gwiazdami”. Jeschke i Jeleniewska wygrali 16. edycję, fot. AKPA/Wrzecion

Taniec z gwiazdami”. Kulisy treningów zwycięzców 16. edycji

Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke wygrali 16. edycję „Tańca z gwiazdami”. Jeszcze w trakcie trwania programu Jeschke zdradził, że trafiła mu się nie tylko wyjątkowo uzdolniona celebrytka, ale także niesamowicie pracowita. Już po finale w rozmowie z RMF FM tancerz podkreślił, że „jest z tych, co cisną na treningach”, jednak w tym przypadku to on był już wyczerpany.

Marysia za każdym razem szukała 10 czy 15 minut. Jak widziałem, że nasz trening się kończy, że zostało nam naprawdę te 10 minut, to mówię: „dobra, kończymy”, na co Marysia: „nie, nie, mamy 10 minut, możemy to przetańczyć jeszcze 5 razy z chwilą przerwy - mieliśmy minutę tańczenia i 30 sekund przerwy – tłumaczył Jacek.

- Zostawaliśmy czasami po godzinach na 15 minut, bo jeszcze chcieliśmy sobie jeszcze raz przetrenować. Jeśli nam się nie udało, to trenowaliśmy jeszcze raz – dodał.

Chodziło o to, że na przykład 5 razy, ale jeśli 5 razy się uda. Jak się nie uda, to zostaniemy jeszcze dłużej. Jeszcze mi wypominała, że się pomyliłem. Mówiła: „Jacek, pomyliłeś się”, a ja na to: „wiem, to było specjalnie, przecież wiem, co zrobię, także spokojnie” – uzupełnił Jacek.

„Taniec z gwiazdami”. Jeschke i Jeleniewska o kulisach treningów

Jacek w rozmowie z nami wyjaśnił, że są takie sytuacje, kiedy można już zrezygnować z części treningów, żeby ciało i głowa mogły odpocząć. - Są momenty, gdzie nie trzeba już trenować, w takim sensie, że tak naprawdę ta choreografia powinna odpocząć trochę, uleżeć się – mówił. Maria Jeleniewska uzupełniła, że odpoczynek jest bardzo ważny, dlatego przed odcinkiem pozwalali sobie na więcej luzu.

Dopełnialiśmy się. Po prostu chcieliśmy każdą choreografię doszlifować i tak naprawdę mieliśmy z tego radość. (…) Zdarzały się też dni, kiedy faktycznie godzinę albo dwie godziny wcześniej skończyliśmy, bo czuliśmy, że tak naprawdę więcej nie zrobimy i nie mieliśmy siły. Nie chcieliśmy się przemęczać. Tu jakieś zakwasy, siniaki, poobijane żebra, także dawaliśmy sobie taki luz, żeby odpocząć - zwłaszcza w czwartek, piątek, kiedy już zbliżał się live, że dajmy sobie ten wdech, wydech, żeby ta choreografia się ułożyła. Ale poniedziałek, wtorek, środa cisnęliśmy na maksa – podsumowała Maria Jeleniewska w RMF FM.

Czytaj dalej:
Polecamy

Więcej z kategorii: Show-biznes

Najchętniej czytane