Długo oczekiwany powrót – sukces na miarę legendy
Czternaście lat – tyle musieli czekać fani na nową część kultowej serii. Mimo tak długiej przerwy, zainteresowanie „Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi” nie tylko nie osłabło, ale wręcz eksplodowało. Do kin ruszyły tłumy, a pozytywne recenzje i entuzjastyczne opinie w mediach społecznościowych tylko podsyciły popularność filmu. Zarówno wierni fani, jak i nowe pokolenie widzów, z ciekawością śledzili losy bohaterów, którzy ponownie muszą zmierzyć się z nieuchronnym przeznaczeniem.
Rekordowe otwarcie – historyczny wynik w box-offisie
Już w pierwszy weekend „Więzy krwi” zarobiły 51 milionów dolarów w Ameryce Północnej i kolejne 51 milionów na rynkach międzynarodowych. Łączny wynik 102 milionów dolarów przy budżecie 50 milionów to najlepsze otwarcie w historii serii. Dla porównania, pierwsza część zarobiła w weekend otwarcia 27 milionów dolarów. Film może pochwalić się także znakomitymi recenzjami – aż 93% pozytywnych opinii na portalu Rotten Tomatoes.
Co wyróżnia „Więzy krwi” na tle poprzednich części?
Szósta część serii wprowadza świeżość do znanej formuły, skupiając się na rodzinnych relacjach i tajemnicach z przeszłości. Fabuła koncentruje się na rodzinie, której członkowie zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach, a klucz do zagadki tkwi w wydarzeniu sprzed lat z udziałem seniorki rodu. To nie tylko kolejna walka z przeznaczeniem, ale także głębsza opowieść o więzach krwi i konsekwencjach dawnych decyzji.
Warner Bros. na fali – trzeci hit z rzędu
Sukces „Więzów krwi” to kolejny triumf studia Warner Bros., które wcześniej świętowało sukcesy takich produkcji jak „Minecraft: Film” i „Grzesznicy”.
źródło: RMF FM, PAP