Nie żyje DJ disco polo
Kamil Walencki, znany szerszej publiczności jako DJ Waluś, zmarł rankiem w niedzielę 8 czerwca. Informację o śmierci twórcy potwierdził w rozmowie z „Faktem” jego brat: „Potwierdzam. Odszedł dziś o 6.50”. Jednocześnie okazało się, że 33-latek przed śmiercią mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Walenckiemu uznanie w świecie disco polo i muzyki tanecznej przyniosły remiksy utworów wykonawców takich jak Skolim czy Dawid Narożny. „Dzisiaj straciliśmy wspaniałego człowieka oraz bardzo zdolnego producenta. (…) Odszedł dzisiaj po długiej chorobie, z którą bardzo dzielnie walczył. Współpracowaliśmy z Kamilem wiele lat i był on twórcą dobrych klubowych miksów oraz utworów” – pożegnał go w social mediach producent, z którym współpracował, podkreślając:
Kamil był dobrym człowiekiem i potrafił dać dużo wsparcia, przekazując swoja pozytywną energię innym. Myślę, że Kamil zostanie zapamiętany jako osoba, która dawała nadzieje innym pomimo walki, jaką sam toczył. Moje najszczersze kondolencje dla całej rodziny oraz najbliższych.
Pogrzeb DJ-a Walusia
Z opublikowanego przez bliskich Kamila Walenckiego nekrologu wynika, że jego pogrzeb odbędzie się we wtorek 10 czerwca. Msza żałobna zostanie odprawiona o godzinie 12.00 w kościele w Osjakowie, po czym nastąpi odprowadzenie zmarłego na miejscowy cmentarz.