Rekrutacja 2025. Te kierunki świecą pustkami – uczelnie rozważają zamknięcie specjalności
Czerwiec i lipiec to czas gorączkowych decyzji dla tysięcy maturzystów. Polskie uczelnie publikują listy najpopularniejszych kierunków, które zapełniają się błyskawicznie. Jednak druga strona medalu to kierunki, które z roku na rok tracą na atrakcyjności. Nawet kolejne tury rekrutacji nie przynoszą oczekiwanych efektów, a niektóre specjalności przyciągają mniej niż jednego kandydata na miejsce.
Uniwersytet Jagielloński i inne uczelnie. Na te kierunki brakuje chętnych
Uniwersytet Jagielloński, jedna z najbardziej prestiżowych uczelni w kraju, również mierzy się z problemem braku chętnych na niektóre kierunki. Rosjoznawstwo czy filologia ukraińska z rosyjskim to przykłady specjalności, które jeszcze kilka lat temu cieszyły się sporym zainteresowaniem, a dziś przyciągają zaledwie garstkę kandydatów. Podobne zjawisko obserwują Uniwersytet Warszawski, Wrocławski, Łódzki, a także politechniki.
Dlaczego młodzi nie chcą studiować niszowych kierunków?
Eksperci wskazują na kilka przyczyn tego trendu. Zmieniający się rynek pracy, rozwój sztucznej inteligencji, pragmatyzm w wyborach oraz sytuacja geopolityczna – to główne powody, dla których maturzyści wybierają studia dające większe szanse na stabilne zatrudnienie. Wojna w Ukrainie sprawiła, że kierunki związane z językiem rosyjskim niemal zniknęły z listy preferencji.
Lista najmniej popularnych kierunków w 2025 roku
Na liście najmniej obleganych kierunków znalazły się m.in.:
Uniwersytet Warszawski:
- Filologia białoruska z językiem angielskim (0,9 osoby na miejsce)
- Nauczanie języków obcych (1,1 osoby)
- Slawistyka (1,1 osoby)
- Historia i kultura Żydów (1,4 osoby)
Uniwersytet Wrocławski:
- Zarządzanie migracjami (0,4 osoby na miejsce)
- Zielona chemia (0,3 osoby)
- Etyka (0,3 osoby)
Uniwersytet Łódzki:
- Studia polsko-niemieckie (9 chętnych)
- Okcydentalistyka (14 chętnych)
- Chemia I stopnia (0,2 osoby na miejsce)
- Turystyka i rekreacja (filia)
- Zarządzanie (filia)
Politechnika Wrocławska:
- Zarządzanie i inżynieria produkcji (filia Wałbrzych – 0,4 osoby na miejsce)
- Mechanika i budowa maszyn (filia Legnica – 30 osób)
- Geologia stosowana (36 osób)
- Elektromobilność (0,75 osoby)
- Gospodarka o obiegu zamkniętym i ochrona klimatu (0,8 osoby)
Czy te kierunki znikną z uczelni?
Coraz częściej uczelnie rozważają zamknięcie nierentownych kierunków. To nie tylko kwestia finansowa, ale także wyzwanie dla przyszłości nauki i edukacji w Polsce. Czy niszowe filologie i specjalności techniczne mają jeszcze szansę na powrót do łask? Czas pokaże, czy zmieniający się świat pracy i nowe technologie wymuszą kolejne zmiany w ofercie polskich uczelni.
Źródło: SE