Czy to na pewno tylko „dobre geny”? Ekspertka od chirurgii plastycznej komentuje reklamę z Sydney Sweeney

Reklama marki American Eagle z Sydney Sweeney wywołała burzę, internauci dostrzegli w niej niepokojące eugeniczne aluzje, podkreślające „dobre geny” gwiazdy. Pojawiły się też głosy zwracające też uwagę na sprzeczność przekazu, wskazując, że wygląd aktorki najprawdopodobniej jest efektem zabiegów medycyny estetycznej, a nie tylko naturalnym predyspozycjom.
Czy Sydney Sweeney miała operacje plastyczne? fot. Rex Features/East News; American Eagle

Kontrowersyjna reklama z Sydney Sweeney oskarżona o „eugeniczne podteksty”

Sydney Sweeney, 27-letnia aktorka znana z ról w „Euforii” „Białym Lotosie” i „Tylko nie ty” została twarzą kampanii marki odzieżowej American Eagle. Reklama, której przewodzi hasło „Sydney Sweeney has great jeans” (czyli dosłownie „Sydney Sweeney ma świetne jeansy” - gra słów z „genes”, czyli „geny”), miała na celu promować jeansowe ubrania, z których słynnie marka.

Jednak przekaz wywołał lawinę kontrowersji. Internauci i komentatorzy dopatrzyli się w niej eugenicznych podtekstów, związanych z podkreślaniem „dobrych genów” Sweeney – niebieskich oczu, jasnej skóry i blond włosów. Dla wielu była to niebezpieczna aluzja do pseudonaukowej narracji znanej z czasów nazistowskich.

Znana aktorka sprzedaje mydło z wodą po swojej kąpieli. Produkt wyprzedał się błyskawicznie
Sydney Sweeney, aktorka znana m.in. z seriali „Euforia” i „Biały Lotos”, zaskoczyła fanów nowym, niecodziennym projektem. Aktorka we współpracy z marką kosmetyków Dr. Squatch wypuściła na rynek limitowaną serię mydła, do którego...

To nie tylko geny?

W kontekście tej dyskusji głos zabrała Dana Omari, instagramerka i autorka profilu @igfamousbydana, śledzonego przez ponad 252 tysiące osób. Dana specjalizuje się w analizowaniu wyglądu celebrytów pod kątem możliwych operacji plastycznych. Na swoim profilu zachęca do bardziej otwartej, świadomej rozmowy na temat ingerencji w wygląd.

W swoim poście dotyczącym Sweeney, Omari stwierdziła, że aktorka najprawdopodobniej przeszła szereg zabiegów medycyny estetycznej: „Wygląda na to, że Sydney Sweeney przeszła operację nosa (węższy grzbiet, bardziej zdefiniowany czubek), powiększenie kości policzkowych (wyższe i pełniejsze), powiększenie ust, uniesienie brwi, a także plastykę powiek”.

Podkreśliła, że jej zdaniem Sweeney nie zawdzięcza wyglądu wyłącznie genom, jak sugeruje reklama, lecz także ingerencji medycyny estetycznej.

Z pewnością miała pomoc wykraczającą poza geny - stwierdziła.

Jej post zebrał tysiące komentarzy. Jedni dziękowali za szczerość, inni zarzucali jej szerzenie plotek. Sama Sweeney nie odniosła się do zarzutów o operacje plastyczne.

Brak refleksji nad przekazem czy świadome granie na kontrowersjach?

Kampania American Eagle z udziałem Sweeney została skrytykowana nie tylko za „eugeniczny podtekst”, ale także za seksualizację i sposób prezentowania aktorki. W klipach kamera skupia się na jej sylwetce, zwłaszcza biuście.

Zdaniem części komentatorów, w kampanii zabrakło refleksji nad tym, jak taki przekaz może być odebrany w kontekście rasowym, społecznym i historycznym.

Czytaj dalej: