Poplista

Alex Warren - Ordinary
1
Alex Warren Ordinary
Babie Lato, Margaret, Sara James, Zalia - Co za noc (BABIE LATO, Santander Letnie Brzmienia)
2
Babie Lato, Margaret, Sara James, Zalia Co za noc (BABIE LATO, Santander Letnie Brzmienia)
Shouse - Call My Name
3
Shouse Call My Name

Co było grane?

Blanka - Guilty
19:48
Blanka Guilty
Ed Sheeran - Azizam
19:50
Ed Sheeran Azizam
Benson Boone - Sorry I'm Here For Someone Else
19:53
Benson Boone Sorry I'm Here For Someone Else

Mocne wyznanie Małgorzaty Ostrowskiej. „Nie zgadzam się na to!”

Małgorzata Ostrowska była gościem najnowszego odcinka podcastu RMF FM „Uczta nakarmionej Stareckiej”. W rozmowie z Katarzyną Starecką artystka opowiadała nie tylko o swojej miłości do kuchni roślinnej i eksperymentach z dzikimi roślinami, ale także o życiowych wartościach, sile, rodzinnych tradycjach i... survivalu. Nie zabrakło też refleksji o starzeniu się, pasjach i sile kobiecej niezależności.
FOTON/PAP

Kuchnia pełna chwastów i eksperymentów

Ostrowska znana jest z zamiłowania do kuchni wegetariańskiej i wykorzystywania w niej dzikich roślin. „Sięgasz do własnej kuchni po chwasty” – zauważyła prowadząca. Artystka przyznała, że często korzysta z pokrzywy, podagrycznika czy bluszczyku kurdybanka, które dawniej były powszechnie używane w polskich domach.

„Chwasty są przez nas postrzegane jako niepożądane, a kiedyś były to bardzo często warzywa, których się normalnie używało w kuchni. Do tej pory na wschodzie kraju stosuje się pokrzywy, podagrycznik, bluszczyk kurdybanek – to wszystko są zielska jadalne” – mówiła Ostrowska.
W rozmowie nie zabrakło praktycznych porad. Artystka zdradziła, jak przygotowuje pokrzywę, by nie parzyła, i do czego ją wykorzystuje:

Pokrzywa to bardzo uniwersalne zielsko – można ją jeść na surowo w sałatkach, parzyć z niej herbatkę, robić pulpeciki z kaszy jaglanej i pokrzywy.

Gotowanie to happening

Ostrowska podkreśla, że gotowanie to dla niej coś więcej niż codzienny obowiązek. „To jest happening, to jest wydarzenie, to jest pewien survival. Ekscytacja płynie z tego, że w ogóle mogę się sama wyżywić” – przyznała.

Wspomniała też o swoich kulinarnych eksperymentach: „Wczoraj jadłam makaron z pesto z marchwi, ale nie z korzenia, tylko z naci. Marchewka z nacią zawiera sześciokrotnie więcej witaminy C niż korzeń”.

Siła, przekora i dystans do starzenia

W podcaście pojawił się także wątek starzenia się i podejścia do życiowych trudności. Ostrowska nie ukrywa, że nie zamierza „starzeć się z godnością”, jeśli miałoby to oznaczać rezygnację z siebie i przyjemności życia.

Chciałabym, żeby mi ktoś doprecyzował, co to znaczy starzeć się z godnością, bo być może zamierzam się starzeć z godnością. Ale jeśli to znaczy, że mam przestać o siebie dbać, pozwolić zarosnąć tłuszczem, na totalne wyschnięcie skóry – na to się nie zgadzam

– podkreśliła.

Dodała też:

„Zawsze warto walczyć o to, żeby było dobrze. To się nie udaje najczęściej, ale warto”.

Samowystarczalność i pasje

Ostrowska zdradziła, że jest samowystarczalna – uprawia własne warzywa, hoduje boczniaki w piwnicy, sama robi kosmetyki, a nawet potrafi położyć panele czy postawić ścianę. „Uwielbiam próbować różnych rzeczy. Myślę, że całego domu bym nie zbudowała, ale ścianę na pewno postawię” – śmiała się.

W rozmowie nie zabrakło refleksji o sile, optymizmie i radzeniu sobie z trudnymi momentami:
„Bywają w moim życiu momenty depresyjne. Zawsze wydobywam się z tego sama. Może przez taki wrodzony optymizm. Najgorsze jest poddać się czarnym myślom. Trzeba wierzyć w dobre sny”.

Całej rozmowy z Małgorzatą Ostrowską można posłuchać w podcaście „Uczta nakarmionej Stareckiej”:

Czytaj dalej:
Polecamy