Marta Warchoł i Iwona Widomska świętują rocznicę ślubu. „Tylko symbolicznie”

Marta Warchoł i Iwona Widomska od roku są małżeństwem. Kobiety wzięły ślub humanistyczny, a teraz dziennikarka zdecydowała się na krótkie podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy. Przyznała, że choć zdarzały im się poważniejsze spory, jest bardzo szczęśliwa. Nie zabrakło wzmianki o sytuacji par jednopłciowych w Polsce.
Marta Warchoł i Iwona Widomska świętują rocznicę ślubu. „Tylko symbolicznie” fot. Instagram

Marta Warchoł i Iwona Widomska wzięły ślub

Marta Warchoł to dziennikarka TVN24, a Iwona Widomska to producentka „Faktów”. Kobiety w 2021 roku dokonały coming outu i publicznie wyznały, że są w długoletnim związku. Zaledwie rok później poinformowały, że są już po zaręczynach i planują ślub. Jako że w Polsce wciąż nie ma prawnej możliwości zawarcia małżeństwa przez związki jednopłciowe, Marta i Iwona zdecydowały się na ślub humanistyczny. Ceremonia odbyła się rok temu, w gronie rodziny i najbliższych. Panie opublikowały w mediach społecznościowych kilka kadrów z uroczystości, w tym pochwaliły się kreacjami: obie postawiły na długie, białe suknie. Marta wybrała koronkowe, kwiatowe wstawki, a Iwona poszła w stronę gładkiej klasyki z ozdobnym, kwiatowym elementem. Nie obyło się bez lawiny gratulacji, również od kolegów i koleżanek z dziennikarskiej branży:

Marta Warchoł i Iwona Widomska świętują rocznicę ślubu

Marta Warchoł opublikowała na Instagramie okolicznościowy wpis – razem z Iwoną Widomską świętują rocznicę ślubu. Na samym początku zwróciła uwagę na sytuację par jednopłciowych w Polsce, które nadal nie mogą liczyć na równość małżeńską:

Dziś świętujemy pierwszą rocznicę ślubu. Powiedziałyśmy sobie “tak”, choć tylko symbolicznie, bo w Polsce nadal nie mamy równości małżeńskiej.

Dziennikarka podsumowała ostatnie 12 miesięcy i przyznała, że choć zdarzają im się większe i mniejsze kłótnie, nadal cieszą się więzią, jaką zbudowały:

Czy ten rok nie był sielanką? No nie był. Czy zamieniłabym go na jakiś inny? Nie.
Były kłótnie – czasem o bzdury, czasem o sprawy, które siedziały głęboko, ale też był pełen rozmów, śmiechu, przeprosin i momentów, w których znów patrzyłyśmy na siebie i czułyśmy: to właśnie z Tobą chcę się kłócić i godzić do końca życia.

Post podsumowała słowami skierowanymi do żony: „Nie wyobrażam sobie życia bez niej”. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy z gratulacjami:

Wszelkiego dobra na dalsze wspólne lata;
Jesteście wyjątkowe. W swojej normalności. Macie prawo kochać. Brońcie swoich praw i przywilejów;
Nic dodać, nic ująć. Pięknie napisane

Czytaj dalej: