Celine Dion ujawnia diagnozę. Musiała przerwać karierę z powodu rzadkiej choroby
W 2022 roku Celine Dion poinformowała, że zdiagnozowano u niej zespół Moerscha-Woltmanna, znany także jako zespół sztywności uogólnionej (ang. Stiff Person Syndrome). To rzadka choroba neurologiczna, która powoduje sztywność mięśni i bolesne skurcze.
Z tego powodu artystka musiała odwołać część zaplanowanych koncertów i na pewien czas wycofać się z życia publicznego.
W 2024 roku ukazał się dokument „Jestem Celine Dion”, w którym piosenkarka opowiada o swoim życiu z chorobą i o tym, jak próbuje dostosować się do nowej rzeczywistości. W jednym z postów napisała:
To był bardzo trudny czas. Od momentu diagnozy uczę się, jak z tym żyć i jak nie pozwolić, by choroba mnie zdefiniowała.
Tak wygląda dziś Celine Dion. Gwiazda pokazała nowe zdjęcia
Mimo choroby Celine nie traci pogody ducha. Wokalistka regularnie dzieli się z fanami chwilami z życia prywatnego. Na jej Instagramie niedawno pojawiły się nowe zdjęcia.
57-letnia Celine Dion pokazała się w eleganckim, czarnym kostiumie kąpielowym podczas wieczornego relaksu przy basenie, z imponującym widokiem na rozświetlone miasto. W podpisie napisała: „Światła miasta, rozgwieżdżone niebo i pływanie w blasku księżyca”.
Zdjęcia wykonane przez fotografa Jean-François Perreaulta, zachwyciły internautów. „Olśniewająca”, „Ikona stylu”, „Inspiracja” – komentowali pod postem.
Choroba nie odebrała jej blasku
Choć nadal nie wróciła do regularnych występów scenicznych, Dion nie rezygnuje z okazjonalnych wystąpień i kontaktu z publicznością. W 2024 roku wystąpiła podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, wykonując utwór Edith Piaf „Hymne à l'amour” z balkonu na Wieży Eiffla. Z kolei podczas Eurowizji 2024 w przerwie na głosowanie pokazano krótkie nagranie z jej udziałem, w którym zwróciła się do fanów.