Gwiazda „Barw szczęścia” dopiero co ogłosiła wieści ws. ciąży, a już zdecydowała się na taki ruch. Lawina komentarzy

Aktorka znana m.in. z serialu „Barwy szczęścia” – Kamila Kamińska – kilka tygodni temu przekazała radosne wieści o ciąży. Teraz serialowa gwiazda poruszyła w sieci ważną kwestię. Jej post został szeroko skomentowany przez internautów.
Hanna Klepacka, Kamila Kamińska, Małgorzata Potocka. Fot. AKPA

Kamila Kamińska w ciąży

Kamila Kamińska to aktorka, która zagrała w wielu popularnych filmach i serialach. Widzowie z pewnością kojarzą ją z takich kreacji, jak m.in.: „Najlepszy”, „Miłość i miłosierdzie”, „Zakochani po uszy” czy „Barwy szczęścia”. W ostatniej z wymienionych produkcji w życiu serialowej bohaterki granej przez Kamińską sporo się wydarzyło. Regina Czapla stanęła przed trudnym wyborem: czy ratować swoje małżeństwo z Frankiem (Mateusz Banasiuk), czy dać szansę znajomości z Justinem (Jasper Sołtysiewicz)? Ostatecznie pianistka postanowiła pozostać przy mężu, łamiąc serce kochankowi.

W życiu prywatnym Kamila Kamińska ma o wiele więcej szczęścia. Od kilku lat tworzy szczęśliwy związek z aktorem Michałem Meyerem. Wspomniany duet występował w „Zakochanych po uszy”, a następnie znajomość Kamili i Michała rozwinęła się również poza kamerami. Owocem ich miłości jest córka: Jaśmina. Teraz Kamińska i Meyer oczekują narodzin drugiego dziecka! Radosną nowinę aktorka przekazała pod koniec czerwca.

Teraz coraz chętniej publikuje „ciążowe” fotografie. W najnowszym poście dodatkowo poruszyła kwestię publikowania twarzy dzieci w mediach społecznościowych, zapraszając internautów do dyskusji.

Kamila Kamińska – dzieci

Kamila Kamińska gościła niedawno w „Pytaniu na śniadanie”, gdzie wypowiadała się właśnie w tym temacie. Następnie poprosiła użytkowników Instagrama o to, by podzielili się swoimi przemyśleniami na temat publikowania twarzy pociech. Sama wyznała w opisie:

Jako że dyskusja trwa i jest to ważny temat, oddam tutaj więcej przestrzeni.

W sekcji komentarzy wywiązała się gorąca dyskusja. Podczas gdy jedni popierali pomysł unikania publikacji treści tego typu, inni mieli zupełnie inne zdanie:

Zdecydowanie nie.

Jestem na nie. Z prostego powodu: dziecko ma prawo do prywatności, a publikowanie jego wizerunku kiedy nie jest jeszcze w stanie o tym samo zdecydować, nie przynosi żadnych korzyści dla tego dziecka. A jednocześnie wiąże się z wieloma zagrożeniami.

Decyzja należy do rodziców. Ja nie widzę problemu z wrzucaniem, ale bez spamu oczywiście.
Jeśli ze smakiem, bez jakiś upokarzających zdjęć, filmików itp., jeśli ma to na celu coś w stylu pamiętnika itp. - jestem za. Jeśli robienie z dzieci produktu - jestem na nie.

O ile dziecko nie jest produktem, na którym rodzic chce zarobić, to uważam, że jest ok. Ale też z rozsądkiem (…).

A wy, co sądzicie?

Czytaj dalej: