Barbara Bursztynowicz o żałobie po odejściu z „Klanu”
Barbara Bursztynowicz w styczniu przekazała, że zrezygnowała z dalszej gry w „Klanie”. Jak tłumaczyła, w jej pracę wkradła się rutyna i brak możliwości rozwoju. Ta wiadomość wzbudziła duże emocje wśród widzów, którzy mogli oglądać ją w serialu aż przez 27 lat. Teraz aktorka w wywiadzie, którego udzieliła dla portalu Wirtualna Polska, opowiedziała, jak trudne emocjonalnie jest dla niej odejście z „Klanu”. Jak wyjaśniła, czuje, że zawiodła fanów, którzy chcieliby, aby nadal grała Elżbietę Chojnicką.
Bardzo wielu widzów zawiodłam, odchodząc z „Klanu”. Oni są bardzo z tego powodu smutni i ja to odczuwam w komentarzach na Instagramie oraz bezpośrednich spotkaniach. Bardzo liczą na to, że wrócę i jak mówię, że nie, to pojawia się wielki smutek. Ja też jestem z tego powodu smutna. […] Ja sobie też bardzo z tym nie radzę. To jest ogromne wyzwanie dźwigać taki zawód widzów i rozstanie z nimi. To też dla mnie jest ciężkie. Jest to rodzaj żałoby, którą muszę przeżyć - podsumowała Barbara Bursztynowicz.
Aktorka wyznała także, że potrzebuje jeszcze czasu, aby oswoić się z nową sytuacją w życiu. Podkreśliła, że na planie „Klanu” spędziła wiele lat, dlatego tak ciężko rozstać jej się z postacią Elżuni.
Nie wiem, jak długo potrwa ta żałoba, ale ona będzie jeszcze trwała. Oswajam się z czymś, co było mi kiedyś bardzo bliskie. Gdzie zostawiłam kawałek swojego życia. Myślę, że jest to jednak jakieś usprawiedliwienie tego poruszenia. Jestem jednak aktorką, a nie postacią. Mimo to ta więź wciąż jednak między nami trwa i mam nadzieję, że tak będzie - podkreśliła Barbara Bursztynowicz.
Barbara Bursztynowicz w „Tańcu z gwiazdami”
Barbarę Bursztynowicz czeka nowe wyzwanie zawodowe. Aktorka niebawem rozpocznie treningi do „Tańca z gwiazdami”, w którym zawalczy o Kryształową Kulę. Przyznała jednak, że miała poważne wątpliwości, dlatego początkowo odrzuciła propozycję od produkcji. Dlaczego zmieniła zdanie? O tym przeczytacie w poniższym artykule.