„The Voice of Poland”. Jurorzy i widzowie zachwyceni uczestnikiem
Ruszyła kolejna edycja „The Voice of Poland”, a wraz z nią moc muzycznych emocji. Trwa etap „przesłuchań w ciemno”, a na fotelach trenerskich zasiadają: Tomson i Baron, Michał Szpak, Margaret i Kuba Badach. Za nami już cztery odcinki show, a widzowie regularnie dzielą się w sieci swoimi spostrzeżeniami na temat uczestników, ale też decyzji jurorów. Niedawno na zarzuty odpowiadała właśnie Margaret:
W ostatnim odcinku na scenie zaprezentował się Jan Piwowarczyk. Uczestnik całkowicie oczarował jurorów, odwracając wszystkie cztery fotele. Kuba Badach żartobliwie stwierdził nawet, że teraz może już zakończyć karierę. Finalnie Jan wybrał Margaret, a w sieci natychmiast zaroiło się od komentarzy. Niektórzy wieszczą zdolnemu wokaliście zwycięstwo w show:
GWIAZDA! Bez dwóch zdań;
Ciarki mi nie zejdą przez tydzień;
Zwycięzca tej edycji, bez dwóch zdań.
Uczestnik czwartej edycji wrócił do programu
Ostatnie odcinki „The Voice of Poland” nie obyły się bez sporych zaskoczeń. Na scenie pojawił się Mateusz Włodarczyk, który wystąpił w czwartej edycji show i odpadł na etapie bitew. Swoim wykonaniem „A change is gonna come” odwrócił fotele Tomsona i Barona oraz Michała Szpaka. Uczestnik wyznał, że przez ostatnie lata cierpiał na depresję z powodu szkodliwej sytuacji w pracy, a teraz chce ponownie oddać się muzyce. Choć wiele lat temu dołączył do drużyny chłopaków z Afromental, teraz postanowił pójść za głosem „szaleństwa” i na trenera wybrał Michała Szpaka.