Polacy zapominają o zaleceniach lekarzy. Egzotyczne wycieczki kończą się śmiercią

Kierunki wakacyjnych podróży bywają różne. Niektórzy marzą o egzotycznych rejonach, takich jak: Seszele, Zanzibar czy Sri Lanka. Niestety wielu urlopowiczów zapomina o odpowiednim medycznym przygotowaniu. Wycieczka w takie części świata powinna być poprzedzona odpowiednimi szczepieniami. Ich brak może skończyć się śmiercią, a takie przypadki były już w Polsce.
fot. Shutterstock

Polacy zapominają o szczepieniach przed wakacjami

Wyjazdy do krajów takich, jak Hiszpania, Włochy czy Grecja nie wymagają szczególnego przygotowania, ale bardziej egzotyczne kierunki wiążą się już z pewnymi zaleceniami. Turyści wybierający się do: Indii, Tanzanii, Brazylii czy na Madagaskar, powinni pamiętać, że są to rejony, gdzie występują poważne choroby zakaźne. To między innymi: żółta febra, dur brzuszny oraz malaria. Przed urlopem lekarze zalecają wykonanie najpotrzebniejszych szczepień ochronnych. Jak się jednak okazuje, wiele osób ignoruje takie apele.

W latach 2021-23 przeprowadzono badanie ankietowe, z którego wyszło, że spośród 600 osób kierujących się do krajów tropikalnych, zaledwie połowa wykonała szczepienia. 12% uwzględniło leczenie przeciwmalaryczne. Jakiś czas temu w czasopiśmie „Travel Medicine and Infectious” dr n. med. Anna Bogacka, prof. Maciej Grzybek i dr n. med. Agnieszka Wroczyńska opublikowali wyniki swojej pracy poświęconej tematowi.

Spodziewałam się, że uczestnicy takich wydarzeń to osoby świadome zagrożeń zdrowotnych związanych z podróżami do egzotycznych krajów. Niestety, nawet doświadczeni globtroterzy, żeglarze, wspinacze czy miłośnicy trekkingu nie zawsze posiadają podstawową wiedzę na temat chorób tropikalnych i sposobów ich unikania – powiedziała dr Bogacka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

W nocy poszedł na masaż. Rano już nie żył
W miniony weekend doszło do tragedii na tajskiej wyspie Koh Samui. Przebywający tam na wakacjach 43-latek zmarł kilka godzin po tym, jak przeprowadzono na nim usługę masażu tajskiego. Mężczyzna nie zdążył nawet wrócić do żony i dzieci.

Zdaniem prof. Grzybka turyści, którzy wybierają opcje „last minute” całkowicie pomijają medyczne przygotowanie do wyjazdu. Liczy się jedynie tani bilet.

Zdarza się, że ktoś rezerwuje wyjazd w piątek, a w niedzielę leci do strefy malarycznej. Bez profilaktyki, bez szczepień, bez nawet podstawowej wiedzy. To igranie z losem – dodał ekspert.

Malaria zabija turystów

Wiosną głośno było o sytuacji, kiedy to dwie osoby zgłosiły się do lekarza ze stanami gorączkowymi. Niedawno wróciły z Zanzibaru. Jak się okazało, objawy wskazywały na nierozpoznaną wcześniej malarię! Chorych nie udało się uratować, sama malaria co roku powoduje około 500 tysięcy zgonów.

Śmierć 20-latki na luksusowym jachcie. Ciało było rozebrane i zmaltretowane
Zagraniczne media podały przykre wieści. Na luksusowym jachcie znaleziono zmaltretowane ciało 20-letniej pracowniczki statku, Paige Bell. Zatrzymano już podejrzanego – to dwadzieścia lat starszy mechanik pokładowy z Meksyku.

Prof. Grzybek określił to wydarzenia, jako „tragiczny przykład zaniedbania”.

Podróżujący często boją się skutków ubocznych tych leków. Tymczasem z powodu chemioprofilaktyki malarii nie było nigdy zgonu, a z powodu malarii – niestety nie raz – dodała dr Bogacka.

Bezpieczeństwo podczas podróży

Szczepienia ochronne to jedno, ale podczas wycieczki w odległe rejony trzeba zadbać też o to, co robimy na miejscu. Lepiej unikać ulicznego jedzenia, co do którego nie mamy pewności, nocą spać pod moskitierą, nosić jasne i zakrywające ciało ubrania, pić tylko butelkowaną wodę i uważać na nieumyte owoce czy warzywa. Lekarze zalecają również zachować ostrożność w kontaktach seksualnych. Do apteczki spakować należy probiotyki, elektrolity, środki na biegunkę czy leki przeciwbólowe. 

Czytaj dalej: